W latach dwudziestych poprzedniego wieku teorie o kosmosie budzily ogromne poruszenie. Ludzie nie byli jeszcze w przestrzeni kosmicznej a obserwacje szalenczo rozpalaly wyobraznie naukowcow. Kiedy odkryto ze kosmos sie rozszerza otworzylo to nowe horyzonty myslowe. Ja dzisiaj prawie sto lat pozniej mysle o tym czemu skupiamy sie tak mocno na skali makro a nie potrafimy spojrzec w glab siebie. Jezeli kosmos sie rozszerza, to z naprawde malych czasteczek zyjacych miliardy lat temu, powstaly gigantyczne obiekty o niewyobrazalnej masie i energii. Moze my ludzie jestesmy dla mikro obiektow, gigantycznym elementem kosmosu ? Moze jestesmy wielkim obiektem na niebie, w swiecie stworzen mniejszych niz najmniejsze do tej pory poznane? Jest to tak samo prawdopodobne jak to ze w ogromie wszechswiata nie jestesmy sami. Albo lepiej, jest kilka kopi nas samych ktore roznia sie badz dopiero poroznia za jakis czas zmieniajac nas w inna alternatywna wersje siebie. I gdy jeden jest zeglarzem to drugi zostanie zolnierzem. A to tylko dlatego, ze jak w efekcie motyla stalo sie dla nas cos nieistotnego.
Naukowcy w latach dwudziestych poprzedniego wieku zastanawiali sie nad losowoscia kosmosu. Einstain powiedzial wtedy ze Bog nie gra w kosci. Dlatego czesto zastanawiam sie co gdyby.... No wlasnie co gdybym wybral schody ruchome zamiast tradycyjnych..
Moja refleksja to grad mysli bombardujacych zmeczone od pracy szare komorki. Na szczescie czasami wybieram schody ruchome, nie spozniam sie dzieki nim na metro i moge podziwiac brunatne niebo a na nich swiecacy jeszcze przez chwile ksiezyc.

Potrafie zatrzymac czas, cieszac sie moim ja. Kazdy z was pptrafi, niektorzy jednak nie lubia sie zatrzymywac. 
Przystanek jest niezbedny do dlugoterminowego rozwoju.


Uczestniczymy w swego rodzaju maratonie. Przetrwaja najsilniejsi. 
Kazdy z Nas posiada chec przetrwania, z ludzmi jest tak samo. 
Nawet nie widzimy ze wyprzedajac swoich rywali mozemy im zgotowac nie wesoly los. Ale nie jest to zadziwiajaca prawda wszechswiata. 
To normalne. Uwazam ze kazdy czlowiek rodzi sie z przypisana mu idea, jest elementem,etapem drogi do nieskonczonego celu. 
Jezeli wiec uwazasz ze Twoje zycie jest niesprawiedliwe to licz sie z tym ze jestes czescia czegos wiekszego. 
Czegos tak duzego ze nie starczy kilku pokolen. I choc mozesz zyc w tym przeswiadczeniu az do...smierci, to moze wlasnie ty jestes punktem zwrotnym

Kiedy pierwszy raz wyobrazilem sobie jak powstaje wszechswiat myslalem o falach. Myslalem o tym ze kazde zagadnienie, kazde "cos" ma minimum dwie mozliwe alternatywy.
W centrum kazdej naszej mysli tkwi idea akcji i reakcji. Kazda przyczyna ma minimum dwa  alternatywne rozwiazania. Wybierz jedna, uwierz w nia, a wszechswiat ulozy sie po twojej mysli.

Kiedy moj stary przyjaciel Leonardo odwiedzil mnie, sluchalem go bardzo uwaznie. Powiedzial mi wtedy ze zycie ktore bedzie pelne szczescia i doswiadczen stanie sie dluzsze.

Moje pojecie czasu zaczyna nabierac bardzo ziemskiego wymiaru. Nie zatrzymuje sie juz na senne pogaduszki. Staram sie wykonywac plan ktory mi ofiarowano.

Moim zdaniem kazde zycie jest jak szachy. Mozemy albo atakowac albo sie bronic. Jedno jest pewne, ze w tym systemie akcji i reakcji mamy rowne szanse na wygranie.

Kiedy poswiecamy cos dla ostatecznej wygranej mozemy liczyc na zdziwienie oponenta, czasami nie zrozumienie lub szok. To moment dla Ciebie, to czas abys przewidzial jego ruchy i ostatecznie zagonil w kozi rog.

Kazdy nowy ruch zamyka mozliwosci i otwiera inne. Kombinacje sa reakcja na to co zrobi przeciwnik. Moze nasze zycie to reagowanie? Ciagle podejmowanie decyzji, analizowanie sytuacji i podswiadome kroki.

Czy Ty w swojej rozgrywce bronisz sie czy atakujesz ?

Jezeli dzisiaj na ziemie zszedlby Bog, bo on ma najwiekszy autorytet i powiedzial Wam cos takiego:
Wyobraz sobie ze kiedys byles nietrwala czasteczka. Fala, stanem czystej swiadomosci. Podrozowales i ewoluowales przez caly czas trwania wszechwiata. Zalozmy ze nazwiemy to dusza. Twoja dusza zaczela tak zonglowac falami ze zmaterializowanie biologicznego pancerza bylo kwestia czasu. Z biegiem uplywu czasu stworzyles sobie myslami maszyne z odbiornikami, zdolna przenosic sie w przestrzeni, zdolna zdobywac paliwo do dalszego rozwoju i eksploracji wszechswiata. Dostales nogi, rece, oczy, a nawet zeby mozliwosc replikacji. Co jezeli to wszystko co widzisz i czujesz bylo odtwarzane i kodowane w Twoim mozgu na zasadzie filmu ? Moze stoisz bez ruchu w absolutnym "teraz" i odczuwasz to co mozg Ci odtworzy ? Zobacz jak rozwijalo sie twoje zycie, moze wszystko jest wynikiem mysli.. Moze czy na pewno?

Jestesmy za wolni zeby zatrzymac sie odczuciami w absolutnym teraz. Nie mamy na to wplywu. Jak myslec o przyszlosci i wplywac na nia . Jak budowac doswiadczenia na czyms niedoswiadczonym?

Zastanawialem sie kiedy co z ludzmi ktorzy sa etatowcami. Czy nie chcecie przekroczyc bariery "zrobie cos skoro mnie to wszystko wkurwia?"

Zrozumialem czym jest bat w momencie w ktorym stalem sie szczurem. Widzialem ludzi w mrozie wybudzonych z objec morfeusza. Byli jakby w transie. Ich mysli jeszcze nie ulozyly sie w nic innego jak kolejny dzien pracy. W zyciu chodzi o to kim my chcemy byc a nie kim oni chca nas zrobic. Czy ty studencie podejmujac decyzje w wieku 17 lat wybrales dobra droge, czy to chcesz wiedziec o zyciu co kaza Ci zapamietac ?

Dlaczego ludzie nie pracuja od 10 do 18 ? Kto powiedzial ze nalezy wstawac w nocy by wykonywac czynnosci ktore mozna zrobic za dnia? A moze ktos nie chce bysmy budzili sie z transu?

Zwroc uwage w jakich czasach zyjemy. Kiedy ktos chce osiagnac wiele jest wysmiewany, kiedy ktos jest wielki sprowadza sie go do parteru. Jezeli zakladalbym sobie wielki cel, musialbym liczyc sie z tym ze po drodze znajdzie sie kilka klod. Jezeli marze o nagrodzie nobla, co sobie pomyslisz ? Jestes za glupi by wziac to na powaznie czy posiadasz za malo wyobrazni by w ogole zastanawiac sie nad mozliwosciami?

Co by bylo gdyby produkty sprzedawano po realnych cenach ? Ilu posrednikow musi zarobic bys kupil swoj wymarzony gadzet? Czy nie warto zastanowic sie czasem co tak na prawde jest nasza potrzeba ?

John Stuart Mill pisal, ze geniusz ludzki moze oddychac swobodnie tylko w atmosferze wolnosci. by forbes

Im wiecej wiemy tym szybciej dzialamy. To bardzo proste prawo sprowadza sie do kazdej dziedziny zycia. Dlatego chce czytac tak duzo aby moj czas plynal wolniej. Jezeli poczytamy troche na jeden konkretny temat zobaczymy jak duzo nazwisk i watkow sie powtarza. To rodzi chec przeczytania nastepnej lektury. Kolejna wciaga kolejna i mozna tak do konca. A wy co nadal przed kabloweczka ?

Jak sie okazuje wszystko na poziomie kwantowym sprowadza sie do fal. Jezeli wszystko jest zlozone z fal nawet materia, co je stworzylo ?

Zyjemy w czasach Wielkiego Brata, widac nas jak na dloni, wszystko. Jak sie ukrywac ? Czy w ogole jest jakis sens sie ukrywac ? Zacznijmy od tego co by bylo gdyby nikt nie wiedzial ze jestesmy. Moze to wydac sie smieszne ale nie przezylibysmy. Wystarczy pierwsza wizyta w szpitalu. Nie posiadajacy tozsamosci pacjet moze zostac wyproszony z placowki! Najsmieszniejsze jest to ze ludzie sami zgotowali sobie ten system. Dajemy robic sie w jajo, stworzono nam potrzeby ktore podlapal rynek. Przyszlosc jest dzisiaj. Nie widzicie ze to czego bal sie kazdy staje sie dzis ? Ludzie rozmawiaja coraz mniej, tracimy czlowieczenstwo czyznie ?

Paradoks dziadka Paradoks dziadka – następujące rozumowanie: „jeśli ktoś podczas podróży w czasie wstecz zabije własnego dziadka przed poczęciem swojego ojca, to ten ktoś się nie narodzi i nie odbędzie podróży w czasie i nie zabije własnego dziadka, więc się narodzi i zabije własnego dziadka, więc istnieje paradoks”. Paradoks dziadka jest szczególnym przypadkiem sytuacji, gdy podczas podróży w czasie uniemożliwia się ją. Jednak jest proponowanych kilka rozwiązań tej sprzeczności, jaką jest paradoks dziadka, mających uczynić ją sprzecznością pozorną: podczas podróży w czasie wstecz podróżnik przedostaje się tunelem czasoprzestrzennym do alternatywnego wszechświata, więc zabicie dziadka spowoduje jedynie to, że podróżnik nie narodzi się we wszechświecie, do którego się dostał i w którym zabił dziadka, a nie nienarodzenie się podróżnika we wszechświecie, z którego przybywa; podczas podróży w czasie wstecz nie można dokonać niczego, co mogłoby ją uniemożliwić, gdyż nie zrobiło się tego w przeszłości; (również wskazuje się na niemożność zmiany linii świata) Inną kwestią dotyczącą możliwości podróży w czasie jest istnienie wehikułu czasu. Argumentem za tym, że on nie istnieje i nigdy nie powstanie, jest to, że w przeciwnym razie obecnie żyliby podróżnicy z przyszłości i dali tego świadectwo. Co Ty o tym sądzisz ?

Filmy o podróżach w czasie.

Dzisiaj potrafie skupic sie na conajlmniej 10 sprawach na raz ale nie moge przestac myslec o jedbej konkretnej. Kiedy czytam kolehne ksiazki wiedza jakby mi umyklala. Na szczescie zaczynam wprowadzac plan w zycie. Teraz juz niczego nie zgubie. Szykuje cos specjalnego.

Bywalem ostatnio to tu to tam. Nie wiem ile czasu minelo w waszym pojeciu ale mnie zabraklo na chwile. Musialem skoncentrowac sie o wiele bardziej na blizszych wizjach i tak zaczynam realizowac wszystko co zobaczylem. Ostatnim obrazom snow jakie mialem byly sukcesy. Dlatego trzymam sie planu naladowany pozytywna energia. Zaczyna sie jesien wiec przychodzi mrok. Mysle ze bedzie to czas wielkiego planowania. Kiedy ta sinusoida bedzie powtarzac trend spadkowy zaczne dzialac szybciej i mocniej. Droga to realizacji wszystkich moich planow to tylko podpunkty. Nie traktuje tegi innaczej.

 
Zobacz ten i wiele innych artykułów w serwisie Blogowskaz.org

Zagadnienie "podróży w czasie" wynika de facto z pragnienia. Każde filozoficzne pytanie staje się doświadczeniem, a następnie wynikiem. Fizyka, nauka która zajmuje się tego typu zagadnieniami, nie jest jedyną dziedziną naukową która zadaje sobie to pytanie. Chodzi tu o pytanie : Czy łatwiej podróżować w czasie świadomością czy prędzej nam do przemieszczania się dzięki mega prędkościom? Hipotetycznie, jeżeli umysł potrafiłby przenieść swoją świadomość poza ciało, w inną przestrzeń, czy jest również w stanie wyobrazić sobie przyszłość ? Czy jakkolwiek da się dzięki tego typu wiedzy przenieść również ciało? Chciałbym abyśmy coraz częściej pisali o zdolnościach jakie posiada ludzki umysł, Super Umysł. Ostatni tydzień spędziłem na medytacji. Doszedłem do wielu głebokich teori, tylko dzięki metodzie Skupienia Chaosu. Ta technika polega na maxymalnym prowokowaniu rozproszenia myśli i ułożenia ich w nowym ładzie. Wyeliminowanie ustalonych zdroworozsądkowych reguł, wyciska esencje myśli. Wnioski jakie nasuwają się po rozmyślaniach są dziwne. Okazuje się że odpowiedz na pytanie " Jaki jest sens życia", jest banalna. Jak wy to widzicie ?

Jedno z moich źródeł odniosło się do tego zagadnienia, La merenguera: Jeszcze nie, ale kiedyś, jeśli ludzie wcześniej przez własną głupotę się nie wyniszczą, myślę, że będzie możliwa. Teraz też wierzę, że jest możliwa, tyle że ludzie jeszcze nie odkryli sposobów na takie podróże. Czasoprzestrzeń można ponoć zaginać, istnieją też podobno portale czasoprzestrzenne, to doskonale tłumaczyłoby technikę podróży po wszechświecie lepiej rozwiniętych cywilizacji. Portale mają prawdopodobnie kształt spirali, mówił o tym sam Einstein. Jedna taka pojawiła się na oczach wielu świadków kilka lat temu w Norwegii, na youtube jest sporo filmów to przedstawiających - wyglądała naprawdę niesamowicie :) Wracając konkretnie do tematu podróży w czasie, każdy kto zastanawiał się nad tym tematem twierdzi, że łatwiej jest podróżować w przyszłość, w tym przypadku potrzebna by była tylko ogromna prędkość bliska prędkości światła, tu działają znane już człowiekowi prawa fizyczne (relatywistyka to był podczas 5 lat nauki fizyki jedyny dział, jaki naprawdę mnie fascynował :P ) przy tak wielkich prędkościach czas płynie dużo wolniej i człowiek prawie się nie starzeje, więc zakładając, że poleciałby w tym celu w kosmos, po czym po określonym czasie wróciłby na ziemię, mógłby zobaczyć swoje dzieci, które zostawiał jako malutkie jako staruszków, bo dla nich czas płynąłby normalnie, a dla niego w ogromnym spowolnieniu. Tak teoretycznie można by podróżować w przyszłość. Jest jedna wada tej metody: to droga w jedną stronę. Podróż w przeszłość wg. tego, co twierdzą niektórzy ludzie też jest możliwa, ale jest o wiele trudniejsza, bo tu trzeba by prawdopodobnie potrafić zakrzywiać czasoprzestrzeń, co wykracza na razie poza naszą wiedzę. Albo określić położenie naturalnych portali czasoprzestrzennych, które podobno istnieją, tyle że nie masz pojęcia, kiedy i gdzie się znajdziesz. Czytałam o ciekawym zjawisku na Antarktydzie bodajże, jak zauważono jakąś dziwną mgłę i wysłano tam sondę, aby ją zbadała. Sonda powróciła - z datą pokazującą ten sam dzień, tyle że 30 lat wcześniej ;) To mógł być właśnie przykład takiego naturalnego portalu. Ja nigdy nie wykluczam istnienia takich rzeczy, bo wbrew pozorom jesteśmy jeszcze bardzo słabo rozwinięci technicznie, nasza technika rozwija się dopiero ok. 100 lat, głupie 3-4 pokolenia wstecz siedziały częściej jeszcze przy świecach bądź lampach naftowych niż przy żarówkach i większość osób jeździło jeszcze konno, bo samochody były wówczas luksusem dla najbogatszych. To bardzo krótki czasu i nadal więcej o świecie nie wiemy niż wiemy, a skoro pojawiają się o niektórych niezwykłych jeszcze rzeczach pogłoski, to wg. mnie oznacza, że musi coś w tym być i że nie należy tego od razu odrzucać. Wg. mnie tylko kompletny ignorant z góry odrzuca coś, czego nie jest w stanie pojąć, nie próbując nawet lepiej zainteresować się tematem przed odrzuceniem jakiejś możliwości.

Metoda Przywłaszczenia owej myśli, to sposób "kopiuj wklej". Deskrypcja jest finalnie słuszna. Cele medytacji. Medytacji nadawane są rozmaite cele: Poprawa zdrowia fizycznego i samopoczucia psychicznego. Rozwinięcie mistrzostwa w określonych sztukach bądź rzemiosłach. W tym celu praktykowali medytację samurajowie. Osiągnięcie oświecenia. Osiągnięcie pełnej kontroli nad swoim ciałem i umysłem (joga, fakirzy). Zespolenie się z bóstwem (wedanta, voodoo). Komunikacja z bóstwem poprzez zatopienie się w modlitwie (judaizm, chrześcijaństwo, islam, hinduizm). Doświadczenie procesu umierania i nauczenie się kontroli nad nim (np. medytacja phowa znana z buddyzmu tybetańskiego). Przezwyciężenie lęku przed śmiercią. Wymienione cele są niekiedy pozornie sprzeczne - na przykład kontrola umysłu propagowana w jodze wydaje się być całkowicie przeciwstawna do "stopniowego odpuszczania" i nabierania spontaniczności znanego w zen. W istocie jednak w obu przypadkach chodzi o uzyskanie świadomości różnych ukrytych mechanizmów psychologicznych, jak np. reagowanie agresją na różne rodzaje strachu, czy lęku. Uzyskanie świadomości działania tych mechanizmów, uwalnia od ich nieuświadomionego wpływu. W ten sposób świadomość medytującego ma uzyskać spontaniczność, medytujący ma stać się wolny od wpływów tego co nieuświadomione.

Plan działania. Odkąd pojawiłem się w tym czasie, uczyłem się aby dokonał się mój cel. Przyszłość wydarzyła się już, dlatego wiem że należy ją tylko wypełnić. Biały Szczur, którego czerwone oczy mienią się tajemniczą mocą, nie dają mi spać. Obsesyjnie wertuje nowe Karty, opracowania zajmują połowę przestrzeni jaką posiadam. Wszystko ułożone w jedną nielogiczną całość. Aby odnaleźć Cel: -Musze stać się ultra majętny, to da mi władzę -Powinienem przyciągać ludzi, pozwoli mi to stworzyć SuperUmysł -Czytać więcej książek, aby odrzucić AntyMaterie, wstrzymująca Proces Tworzenia -Wychować potomnych w swoich przekonaniach, aby pomogli mi w adaptacji każdego czasu i przestrzeni -Stworzyć organizację, być Okiem u Szczytu Piramidy -Zaprzestać podróży w czasie, aby docenić podróże w przestrzeni -Poznać jeden język w każdym jednym cyklu Założenia: Biznes-Stworzyłem organizację zrzeszającą utalentowanych ludzi, w świecie uważanych za geniuszy. Następnie ich potencjał wykorzystać do tworzenia Sieci. Sieć-organizacja na czele której stoi Czarny Szczur. To organizacja o profilu biznesowym, koneksyjnym, opiniotwórczym, potrzebna do produkowania dużych ilości pieniędzy. Zarządzana z Magistrali Wiatru Magistrala Wiatru- a częściej biznesowy Wiatrak ma opanować Waszą Wielką Bibliotekę, Internet. Należy zasiać ziarenko którym posili się wielki odsetek ludzkich istnień. Nazwijmy to terminologią- chodzi o hiperkonsumpcje. Rynek pozwoli zrozumieć najbardziej pierwotne potrzeby ludzi. Zakładam iż ciemnotą lepiej manipulować. Łatwiejsza droga to ta w której wdzieramy się do ludzkiego umysłu Kluczem. Klucz- Założeniem organizacji jest bezpośrednio wpływanie na decyzje ludzi aby poszerzali jej szeregi. Opiera się na filozofii spójności Wszechświata. Prawo Przyciągania.

Księga Wojnicza, najbardziej boski z namacalnych artefaktów, nosi znamiona pracy Leonadro. Już teraz wiem, że tajemnica Księgi i Ja mamy wiele wspólnego. Ostatnie dwie doby zajęło mi planowanie. Stałem się mądrzejszy o wiedzę analityczna, poprzez kolejne rozrywki szachowe stawałem się mądrzejszy o jeden ruch. Teraz umiem zamknąć oczy i widzieć. Kocham herbatę .Zieloną, szczególnie, rozwija mnie. Widzę siebie jak przez mgłę w świadomości wszechświata . Mimo bardzo wyczerpujących podróży w czasie, mam chwile na parzone ziele z porcelanowego garnuszka. Doznanie ludzkości, esencjonowictwo każdych zmysłów. Ta ludzka pasja. Ciągłe myślenie. Odbiór i brak analizy.To daje mi z kolei wiele do myślenia. Staram się filozofować często w waszym języki, przypomina mi to że kiedyś też byłem człowiekiem. Widzę jak bardzo są daleko od prawdy jednak żyje z nimi podtrzymując ich brednie. Nie czas- cenny ponad złoto, lecz przestrzeń Was zniewala. Dlatego herbata jako jedyna wypełnia mój stan ducha rozkoszą poza ziemskości. Miejsca gdzie nie ma pomyłek, gdzie wszystko łączy się w całość. Byt i nie byt. Jesteś własnością tego co wymyślisz, więc myśl.

Świeczka nocy już dogasa, kolejna noc pracy. Przewertowałem w Bibliotece Świata kilka manuskryptów. Stare zwoje, sprzed ponad 3300 lat( to 39 500 cykli ). Czarne koty kurzu sprawiły że oczy mam czerwone. Przybrałem postać człowieka, jestem wyższy, sprawniejszy, tolerowany, przy okazji to zabawne- jestem całkiem przystojny, jak na wasze realia. Kiedy wdzierasz się niepostrzeżenie, nie ma to znaczenia, tym bardziej dla szczura. Wiele ksiąg to prawidła filozoficzne, każdy z nich traktuje o tym jak żyć. Dla ludzkiego bezpieczeństwa przystaje na ten manifest. Uwielbiacie bezpieczeństwo. Jesteście cząsteczkami wody znajdującej się w akwarium. Każdy jako niezależna cząsteczka - to zupełnie inny twór czy idea. Tak uważał Platon. Choć często się mylił. Jesteście tą częścią zwaną bytem, sensem. Jesteście. Materialnie, jesteście materią lub myślą.Dla siebie samych zwierząt samoświadomych nasze JA jest urzeczywistnione. A łatwo wyobrazić sobie że coś jeszcze nie istnieje ? Przecież każda chwila to nowość. Każdy iPhone, tablet, kolekcja diora. Cóż ich wcześniej nie było. Więc czemuś sensu nie nadano. Nie jesteście materią lub myślą. Wiem że to widzicie. Sensem życia jest to iż wolne idee reagują, w nieskończenie różnej interakcji stosując pewne prawo wszechświata. Czytanie ksiąg w innym języku nie było łatwe. Było wręcz trudne. Odnalazłem jednak słownik. Znał większość języków, postanowiłem go przeczytać. Nauczyłem się kilku opracowań wyjątkowo szybko. Chciałem sprawdzić czym dla Was jest losowość spójna, czynnik dzięki któremu moja świadomość podróżuje i miesza się z innymi. Jedno z opracowań zadowoliło mnie szczególnie. Jan Kazimierczak Teoria gier w cybernetyce. Magiczne zaklecie: olfactory bulb cerebrum cerebellum -wiedziałem już wszystko. Następnie - John Rose Zastosowanie i skutki automatyzacji. Frederic S Mishkin - Ekonomika pieniądza, bankowości i rynków finansowych. Aż trafiłem na Buffetta. Strategicznie, powinienem zdobyć władzę, czyli pieniądze. Te opracowania mi to umożliwią. O 3:17:18 czasu rzymskiego natrafiłem na coś dziwnego. La chiesa del Santissimo Nome di Gesù. Jestem w Rzymie, w Kościele Jezusa. Najbardziej wpływowa osoba na świecie, to Jezus. Tam szukałem odpowiedzi na pytanie czym jest Rękopis Wojnicza.   [youtube fEx0qPfVTOE]

Ktoś powiedział to głośno. Szukałem go, całe życie. Znalazłem.

Wtedy starzec uśmiechnął się i powiedział.

"Szukaj mnie, tak jak teraz w Twojej głowie. To Twój labirynt, jesteś częścią mnie. Szukaj mądrości. Biały szczur nie sypia."

To było takie realne. Biały szczur nie sypia...?!